Zapraszam na pierwszą część Wakacyjnego Poradnika Małego Pacjenta. Jak pokazała niedawna ankieta, w której część z Was wzięła udział na moim stories, rodzice podczas dalekich podróży z dzieckiem najczęściej obawiają się innej flory bakteryjnej, a ja wcale Wam się nie dziwię. Zemsta faraona, zwana też biegunką podróżnych, zemstą Montezumy, Delhi-belly lub galop gringo, to nie jest wymarzona wakacyjna atrakcja, szczególnie jeżeli dopada mały brzuszek. Dziś więcej o tym w formie Waszych pytań i moich odpowiedzi.
Jeżeli nie ma wskazań do podawania probiotyków (mikroflora dziecka jest wyrównana), to nie ma takiej potrzeby. Dobrym pomysłem jest za to, o ile dziecko ma już rozszerzaną dietę, włączenie do niej większych ilości jogurtów lub kefirów, orzechów, migdałów oraz oliwy w okresie przedwyjazdowym. Natomiast można zabrać probiotyk ze sobą na wakacje, w razie gdyby problemy żołądkowe dopadły malucha na miejscu. Probiotyki znajdziecie też bez problemu w miejscowych aptekach.
Trzeba pamiętać o przestrzeganiu następujących zasad (w krajach, w których boimy się bakterii chorobotwórczych np. Egipt, Indie, Tunezja, Meksyk, Tajlandia):
Biegunka podróżnych to zespół objawów żołądkowo-jelitowych, najczęściej wywołany zakażeniem bakteryjnym. Pojawia się biegunka, ból brzucha, niekiedy bardzo bolesne skurcze, czasem gorączka, nudności i wymioty. Przebieg w większości przypadków jest łagodny, a objawy po paru dniach ustępują samoistnie.
Najważniejsza zasada, pamiętaj o nawodnieniu. Można też zastosować środki do nawadniania doustnego, ktróre w krajach tropikalnych są ogólnie dostępne i występują pod nazwą ORS (oral rehydration salt). Możecie też skorzystać z poniższego przepisu i sami przygotować preparat na odwodnienie:
• 1 płaska łyżeczka soli kuchennej;
• 6 płaskich łyżeczek cukru;
• 1 litr wody butelkowanej lub przegotowanej;
Dla poprawy smaku proponuję dodać kilka kropel pomarańczy lub cytryny. I gotowe!
Podaj dziecku probiotyk, który wesprze odbudowę flory bakteryjnej. Możesz też zastosować lek przeciwbiegunkowy, który masz w swojej apteczce. Ale z własnego doświadczenia doradzę Wam jedno. Jeżeli Waszego malucha dopadnie biegunka podróżnych, ja bym się w ogóle nie zastanawiała i od razu zgłosiła się do lekarza. W krajach problematycznych służba zdrowia ma tę kwestię opanowaną perfekcyjnie. Podadzą swoje leki przeciwwymiotne, przeciwgorączkowe, może kroplówkę nawadniającą i raz dwa postawią Wasze pociechy na nogi, a Wy będziecie mogli szybko wrócić do wakacyjnego relaksu.
Temat rzeka. Nie sposób wymienić tu wszystkich dalekich krajów wraz z zalecanymi szczepieniami. Szczegółowych informacji szukajcie u lekarza rodzinnego, który zaplanuje konkretne szczepienia lub w poradniach medycyny podróży.
Pytaliście mnie też o lot z niemowlakiem, wiek, od którego można podróżować z dzieckiem, apteczkę podróżną i o wiele innych kwestii. Wszystkie postaram się rozwiać w następnych postach. Stay tuned.
1 Komentarz
Pani Doktor, a lot z niemowlakiem 10 miesięcy do Turcji to dobry pomysł?