Jest to trwałe uszkodzenie struktur mózgu, będące następstwem niedotleniania okołoporodowego. Nie jest to na szczęście problem powszechny. Statystycznie niedotlenienie występuje u 3 do 5 dzieci na każde 1000 porodów. Jeszcze rzadsza jest encefalopatia, którą diagnozuje się u 1 na 1000 urodzonych dzieci. Niestety, skutki tego schorzenia są bardzo poważne.
Z powodu uszkodzenia mózgu po niedotlenieniu umiera od 15 do nawet 60 procent noworodków. 25 procent, które udaje się uratować, rozwija się później w sposób nieprawidłowy, cierpiąc na różnego rodzaju problemy intelektualne i psychofizyczne.
Nie ma w 100% skutecznego sposobu na to, aby uchronić dziecko przed konsekwencjami niedotlenienia. Można jednak łagodzić jego skutki, w czym doskonale sprawdza się właśnie hipotermia terapeutyczna.
Hipotermia terapeutyczna jest stosowana w polskich szpitalach od lat i przynosi bardzo dobre rezultaty. Od 2010 roku rekomenduje się ją jako standard leczenia noworodków z umiarkowaną i ciężką postacią encefalopatii niedotleniowo-niedokrwiennej. Badania jednoznacznie potwierdziły, że czasowe obniżenie temperatury mózgu i ciała dziecka pozwala częściowo załagodzić neurologiczne skutki zamartwicy okołoporodowej. Pisząc prościej: schłodzenie mózgu stwarza mu warunki do regeneracji uszkodzonych tkanek i chroni przed dalszymi uszkodzeniami.
W celach terapeutycznych stosuje się tzw. hipotermię umiarkowaną, czyli stan obniżenia temperatury ciała dziecka do około 34 stopni Celsjusza. To w zupełności wystarczy, aby zahamować proces zapalny w mózgu i zniwelować uraz po niedotlenieniu. Zabieg przeprowadza się w warunkach szpitalnych, pod okiem wykwalifikowanego personelu. W Polsce działa obecnie kilkanaście oddziałów intensywnej terapii noworodka, na których wprowadza się dzieci w stan hipotermii.
Ciekawostka
Pierwszy taki zabieg w naszym kraju wykonano w 2008 roku w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Ośrodki wykorzystujące hipotermię terapeutyczną u noworodka powinny się znajdować we wszystkich regionach Polski. Jest to o tyle ważne, że skuteczność metody zależy od czasu, w jakim noworodek zostanie poddany temu zabiegowi.
Dodatkowo wspomnę, że istnieją dwie metody wprowadzania dziecka w stan hipotermii. Pierwsza polega na schłodzeniu wyłącznie mózgu, do czego wykorzystuje się specjalną czapkę typu Cool-Cap (krąży w niej płyn chłodzący). Reszta ciała maluszka jest utrzymywana w temperaturze, która mieści się w granicach hipotermii łagodnej. Obecnie częściej wykorzystuje się metodę wprowadzania w stan hipotermii umiarkowanej całego ciała dziecka.
Oceny tego, czy dziecko kwalifikuje się do zastosowania tej metody, dokonuje lekarz neonatolog. W dużym uogólnieniu można napisać, że jest to zabieg przeznaczony dla maluszków, które:
Na dalszym etapie lekarz ocenia także inne parametry kwalifikujące dziecko do poddania zabiegowi hipotermii terapeutycznej – są to między innymi nieprawidłowe reakcje, napady drgawek, badania biochemiczne. Ostateczne pomaga nam zapis aEEG/EEG
Zaleca się, aby kwalifikujące się do tego dziecko poddać hipotermii w ciągu maksymalnie 6 godzin od przyjścia na świat. Znacząco zwiększa to szansę na zahamowanie zmian prowadzących do martwicy komórek nerwowych, a tym samym daje maluchowi dużą szansę nie tylko na przeżycie, ale też relatywnie prawidłowy rozwój.
Ważne!
Dziecko jest utrzymywane w stanie hipotermii przez 72 godziny. Po zakończeniu procedury podnosi się temperaturę ciała noworodka o 0,5 stopnia Celsjusza na godzinę.
Niestety, nie wszystkie dzieci mają szansę na skorzystanie z tej metody. Jest to wykluczone w przypadku maluszków ze zbyt niską masą urodzeniową, wcześniaków, dzieci ze zdiagnozowanymi ciężkimi wadami ogólnorozwojowymi oraz mających urazy główki lub krwotoki wewnątrzczaszkowe. Ponadto na zabieg zgodę muszą wyrazić rodzice.
Pomimo tego, że hipotermia jest metodą stosunkowo krótko wykorzystywaną w medycynie, to już pojawiły się opracowania na temat jej faktycznej skuteczności. Wyniki są bardzo optymistyczne. W jednym z badań wzięło udział 1505 noworodków poddanych hipotermii terapeutycznej. W tej grupie ryzyko zgonu i upośledzenia rozwojowego ocenianego w 18. miesiącu życia było zauważalnie mniejsze.
Jeszcze ciekawsze wnioski płyną z badania przeprowadzonego w 2014 roku, któremu poddano dzieci w wieku 6-7 lat. Okazało się, że te maluchy, które przyszły na świat z encefalopatią niedotleniowo-niedokrwienną i zostały wprowadzone w stan umiarkowanej hipotermii, częściej rozwijały się zupełnie prawidłowo pod względem intelektualnym w porównaniu z dziećmi, u których nie zastosowano tej metody.
Hipotermia terapeutyczna u noworodka z całą pewnością jest skuteczną metodą łagodzenia skutków niedotlenienia okołoporodowego i pełni funkcję neuroprotekcyjną. Dobrze, że jest powszechnie stosowana w naszym kraju, jednak jako neonatolog liczę na to, iż dostęp do tej metody będzie jeszcze łatwiejszy.
4 Komentarze
Wspaniała szansa dla dzieci. Mam pytanie, czy każde dziecko po niedotlenieniu ma uszkodzone struktury mózgu? Myślałam, że mózg noworodka jest mocno plastyczny i potrafi się zregenerować na tyle, że ślady przeszłości są niewidoczne.
Nie każde dziecko, ale to da się stwierdzić dopiero po czasie. Opowiadając na drugą część pytania: niestety tak nie jest. Mózg niemowlaka jest plastyczny, ale po niedotlenieniu mogą pozostać zmiany.
Dzień dobry.
Które oddziały prowadzą taką terapię?
Pozdrawiam
Jarek
Nie sposób wymienić tutaj każdego szpitala w Polsce. Najlepiej dowiadywać się u lekarza pediatry lub lekarza ginekologa prowadzącego ciążę.