Wirus RSV, czyli co?
RSV zaliczamy do rodziny Paramyxoviridae, choć nasz „bohater” pod pewnymi względami mocno różni się od innych przedstawicieli tej grupy. Przede wszystkim nie zawiera hemaglutyniny oraz neuraminidazy. Oszczędzę Wam medycznej analizy struktury wirusa, ponieważ jest ona dość skomplikowana. Istotne jest natomiast to, że wyróżniamy dwa typy wirusa RSV – A oraz B.
Wirus RSV przenosi się drogą kropelkową przez błony śluzowe nosa oraz spojówki – do zakażenia nie dochodzi natomiast przez jamę ustną. Zarazić można się chociażby poprzez kontakt z żywym nosicielem (np. rodzicem czy personelem szpitala), ale także przez przedmioty, na których znajdują się wydzieliny z wirusem (chusteczka do nosa, ubrania, pościel etc.).
Wirus inkubuje w ciągu 2 do 8 dni i jest wydalany z organizmu po około 8 dniach od zakażenia. Szczególnym przypadkiem są noworodki, niemowlęta oraz osoby z obniżoną odpornością – u nich okres wydalania wirusa może się przedłużyć nawet do 4 tygodni.
Choć większość z Was pewnie nigdy nie słyszała o tym wirusie, to wywoływane przez niego infekcje są na porządku dziennym. Jak wspomniałam we wstępie, około 95% dzieci do 2. roku życia ma kontakt z tym patogenem, jednak szczególnie narażone na infekcję są trzy grupy maluchów:
Ważne!
Niestety, nawet jeśli dziecko przejdzie zakażenie wirusem RSV, to nie nabywa na niego całkowitej odporności. Oznacza to, że mogą wystąpić nawroty choroby właściwie w każdym wieku.
Medycyna nie jest w 100% pewna, co odpowiada za patogenezę wirusa RSV. Najbardziej prawdopodobna hipoteza zakłada, że infekcje mają podłoże immunologiczne, co sugeruje fakt szczególnie częstego występowania choroby u małych dzieci, z wciąż niedostatecznie wykształconym układem odpornościowym.
Objawy i przebieg infekcji
Infekcje RSV są o tyle groźne, że występują głównie u niemowląt i nieco starszych dzieci (czasami też u noworodków), dla których stanowią największe zagrożenie. Wystarczy wspomnieć, że zakażenie zdiagnozowane u maluszka poniżej 6. miesiąca życia może mieć bardzo ciężki przebieg, włącznie z koniecznością hospitalizowania dziecka na oddziale intensywnej terapii.
To warto wiedzieć
Statystyki pokazują, że to właśnie infekcje RSV są najczęstszą przyczyną hospitalizacji dzieci spośród wszystkich chorób układu oddechowego.
Nasilone objawy choroby u małych dzieci prawdopodobnie mają związek ze stosunkowo niewielkim światłem dróg oddechowych, co w połączeniu ze stanem zapalnym w oskrzelikach powoduje często bardzo ostrą reakcję organizmu – rzadko obserwowaną u starszych dzieci czy osób dorosłych.
Jednocześnie trzeba podkreślić, że infekcje RSV nie są incydentalne, a wprost przeciwnie. W naszym kraju (polski klimat sprzyja patogenezie wirusa) diagnozuje się je u około 90% dzieci do 2. roku życia, które mają objawy ostrego zapalenia dróg oddechowych.
Ważne!
Najwięcej infekcji RSV ma miejsce w okresie jesienno-zimowym, stąd mówimy tutaj o sezonowości tego zakażenia.
Infekcja u małych dzieci wywołuje poważne choroby układu oddechowego. Najczęściej jest to zapalenie oskrzelików. Jeśli dojdzie do infekcji górnych dróg oddechowych, to głównym objawem jest uporczywy kaszel, może też wystąpić niewysoka gorączka. Objawy są więc nieswoiste i często mylone ze zwykłym przeziębieniem. Warto przy tym wiedzieć, że tylko sporadycznie zdarza się, aby pierwsza infekcja RSV przebiegła zupełnie bezobjawowo (dotyczy to około 1% dzieci).
Infekcja RSV może prowadzić do różnych powikłań, spośród których najczęstsze jest zapalenie ucha środkowego. Znacznie rzadziej (choć takie przypadki się zdarzają) dochodzi do zapalenia mięśnia sercowego.
Jak już wspomniałam, starsze dzieci oraz osoby dorosłe z reguły znacznie lżej przechodzą infekcję wirusem RSV – może ona nawet przechodzić zupełnie bezobjawowo. Nie dotyczy to tylko osób z osłabioną odpornością (np. seniorzy, ludzie z chorobami przewlekłymi) – w ich przypadku może dojść do bardzo ostrej reakcji organizmu, włącznie z koniecznością hospitalizacji.
Diagnozowanie infekcji RSV
Początkowo nieswoiste objawy infekcji znacząco utrudniają diagnostykę w kierunku wirusa RSV. Jeśli jednak zakażone zostanie małe dziecko, często kończy się to hospitalizacją, co umożliwia przeprowadzenie dokładnych badań pozwalających ustalić przyczynę ostrej reakcji układu oddechowego. Wymaga to zlecenia szczegółowej diagnostyki laboratoryjnej.
Metodami wykrywającymi infekcję RSV są:
Leczenie zakażenia
Procedury medyczne są ściśle uzależnione od przebiegu infekcji. W lżejszych przypadkach (u starszych dzieci) z reguły wystarczy podawanie leków przeciwgorączkowych oraz solidne nawadnianie organizmu. Czasami zalecane są domowe inhalacje lekami przeciwwirusowymi.
W ciężkich przypadkach, czyli przy ostrym stanie zapalnym układu oddechowego, w grę może wchodzić nawet podłączenie aparatury wspomagającej oddychanie. W warunkach szpitalnych stosuje się również tlenoterapię.
Jeśli chodzi o leki, to wciąż trwają badania nad skutecznością środków przeciwwirusowych oraz kortykosteroidów. W przypadku, gdy infekcji towarzyszy nadkażenie bakteryjne, włącza się antybiotykoterapię.
Zapobieganie infekcjom RSV
Już w latach 60. XX wieku prowadzono badania nad opracowaniem szczepionki przeciwko wirusowi RSV, jednak nie zakończyły się one sukcesem i współczesna medycyna nie dysponuje żadnym w 100% skutecznym środkiem zaradczym.
W indywidualnych przypadkach stosuje się tzw. przeciwciało monoklonalne –czyli gotowe przeciwciała, dotyczy to głównie wcześniaków oraz dzieci z wadą serca. Kluczowy wpływ na obniżenie ryzyka zachorowania mają jednak sami rodzice.
Zdecydowanie najlepszą metodą prewencyjną jest jak najdłuższe karmienie piersią. Dzieci karmione wyłącznie mlekiem matki są znacznie mniej narażone na choroby układu oddechowego spowodowane przez wirus RSV. Małe dzieci, w szczególności noworodki i niemowlęta, nie mogą być też wystawiane na kontakt z dymem papierosowym.
Bardzo ważne jest również zachowanie higieny. Pamiętajmy o częstym myciu rąk oraz odkażaniu ich po kontakcie z osobą przechodzą infekcję RSV (lub z takim podejrzeniem). Nie dopuszczajmy też, aby dzieci miały kontakt z przedmiotami mogącymi przenosić wirusa, jak zużyte chusteczki do nosa.