Karmienia piersią a ekologia

Karmienia piersią a ekologia
Dziś przychodzę do Was z ciekawostką. Być może pomoże niektórym mamom, dla których los naszej planety jest ważny, nieco przychylniej spojrzeć na karmienie piersią. Pamiętajmy też, że to mama decyduje o karmieniu swojego dziecka, jeżeli decyduje się na karmienie mieszanką mleczną, to ma do tego prawo. I nikt nie powinien jej pod tym kątem oceniać.

A zatem, czy wiedzieliście jaki jest koszt produkcji mleka modyfikowanego dla naszej planety?

1 kg mleka modyfikowanego (proszek) to:

4 700 litrów wody;

dodatkowo około 1 litr wody dziennie przy przygotowaniu i drugie tyle do wyparzania i sterylizacji;

około 2,4 kg CO2 i innych gazów cieplarnianych uwalnianych do atmosfery w trakcie obróbki i transportu.

 

A zatem można śmiało stwierdzić, że naturalna metoda karmienia dziecka przyczynia się do poprawy stanu środowiska. Są też inne argumenty, które za tym przemawiają:

Karmiąc piersią nie trzeba kupować mleka modyfikowanego. Już samo to powoduje, że nasza planeta jest mniej zaśmiecana odpadami.

Fabryki producentów mleka zastępczego mniej trują powietrze i zużywają mniej zasobów naturalnych, takich jak drewno, gaz i woda.

Mleko matki to jedyny w pełni odnawialny pokarm dla małego dziecka. Organizm produkuje go w sposób nieprzerwany, nie zużywając przy tym żadnych zasobów.

Rezygnując z mleka modyfikowanego realnie ograniczamy zużycie energii elektrycznej (na podgrzewanie mleka, sterylizację butelki) oraz wody (na mycie smoczków i butelek). Nie korzystamy też z plastiku, który w głównej mierze odpowiada za zaśmiecenie naszej planety.

 

Myśleliście kiedyś w ten sposób o karmieniu piersią? Czy do tej pory nie zwróciliście uwagi na ten aspekt?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *