Przygotowania do wyjazdu powinniście rozpocząć od wizyty u lekarza rodzinnego, który najlepiej zna Wasze dziecko i jego ewentualne problemy zdrowotne. Nie zawsze bowiem groźne sytuacje będą niespodziewane. Czasem wynikają one ze schorzeń, z którymi na co dzień boryka się Wasza pociecha. Warto zatem skonsultować z lekarzem, które leki (np. przeciwastmatyczne, przeciwalergiczne) powinny znaleźć się na wyposażeniu apteczki.
Jeżeli u dziecka wystąpiły wcześniej reakcje anafilaktyczne, koniecznie pamiętajcie o spakowaniu leków niezbędnych do ratowania jego życia, takich jak: adrenalina, deksametazon czy lek przeciwhistaminowy. Temat ten rozwinę jeszcze przy okazji kolejnych artykułów.
W przypadku gdy planujecie wyjazd w nieco bardziej egzotyczne miejsce, lekarz rodzinny powinien także podpowiedzieć Wam szczepienia i specjalistyczne leki, które przydadzą się w zależności od wybranego kierunku wyprawy – przykładem mogą być leki antymalaryczne.
To jest ważne!
Przed podróżą zanotujcie sobie sposób dawkowania konkretnych leków w zależności od wieku i masy ciała dziecka. Zadbajcie również o to, aby znaleźć czas na sprawdzenie terminu ważności preparatów, które zamierzacie spakować do apteczki.
Pamiętajcie, że niezależnie od tego, czy zdecydujecie się wyposażyć Waszą apteczkę tylko w podstawowe produkty, czy też chcecie być przygotowani na każdą ewentualność, zawsze miejcie przy sobie ksero karty szczepień oraz kart informacyjnych (w przypadku, kiedy dziecko choruje na chorobę przewlekłą lub było niedawno hospitalizowane). Najwygodniej zrobić zdjęcie i przechowywać je w telefonie.
Już jakiś czas temu przygotowałam listę, z której sama korzystam przed każdym rodzinnym wyjazdem – teraz chcę się nią z Wami podzielić, ponieważ jest bardzo uniwersalna. Dzięki niej zaoszczędzicie sporo czasu, a także będziecie spać spokojniej podczas podróży. Listę już wkrótce będziecie mogli pobrać w formacie PDF, wydrukować i „odhaczać” na niej kolejne pozycje, co ułatwi Wam proces pakowania apteczki.
Podstawowe przybory:
Na skaleczenia:
Na słońce czy mróz:
Na ugryzienia i ukąszenia:
Na wysoką temperaturę u dziecka:
To jest ważne!
Pamiętajcie, aby nie zabierać ze sobą czopków w tropiki, bo z pewnością się rozpuszczą.
Dla małych dzieci:
Pozostałe, w zależności od tego, czy dziecko ma skłonność do:
Resztę leków (na kaszel, na biegunkę, zatrucie żołądkowe) i antybiotyki w razie potrzeby kupicie na miejscu. W przypadku podróży do krajów tropikalnych środki do nawadniania doustnego są ogólnie dostępne i występują pod nazwą ORS (oral rehydration salt). Możecie też skorzystać z poniższego przepisu i sami przygotować preparat na odwodnienie:
Dla poprawy smaku proponuję dodać kilka kropel pomarańczy lub cytryny. I gotowe!
Ostatni etap przygotowań – pakowanie
Pamiętajcie, że nawet gdy przeznaczycie na apteczkę wyjazdową dla dziecka dodatkowy bagaż i zaopatrzycie się w środki na wypadek katastrofy nuklearnej, to na nic się Wam to zda, jeżeli nie będziecie w stanie w szybki i bezproblemowy sposób dotrzeć do poszukiwanych leków. Choroba czy wypadek dziecka zawsze wpędzają rodziców w stres, a w nerwach trudno jest odnaleźć potrzebne rzeczy. Jak sobie z tym poradzić?
Zdradzę Wam prosty sposób, który sama od lat wykorzystuję: wyposażenie apteczki podzielcie na dwie części. Do bagażu podręcznego lub na wycieczki całodniowe zapakujcie najpotrzebniejsze rzeczy: kremy ochronne na słońce czy mróz, leki przeciwbólowe, środki dezynfekcyjne, opatrunkowe oraz bieżące leki dziecka. Przygotujcie sobie oddzielną kosmetyczkę, w której będziecie trzymać te produkty i którą będziecie mieć zawsze pod ręką.
Pozostałe rzeczy spakujcie do bagażu głównego w oddzielne miejsce, tak, aby w razie potrzeby z łatwością do nich dotrzeć – dobrze sprawdzi się tutaj boczna kieszeń plecaka czy osobna kieszeń miękkiej walizki. Jeśli podróżujecie z twardą walizką, apteczka powinna znaleźć się na wierzchu.
Oczywiście życzę Wam, aby Wasze wyjazdowe apteczki dla dzieci pozostały nietknięte podczas wakacyjnych podróży. Dajcie znać w komentarzach, czy jesteście zwolennikami bardziej minimalistycznych rozwiązań, czy może podróżując z dzieckiem jesteście zawsze przygotowani na wybuch III wojny światowej. A może do tej pory w ogóle nie zaprzątaliście sobie głowy apteczką podróżną?