„Opowiadania bizarne” – czy warto mieć styczność z twórczością autorki?

„Opowiadania bizarne” – czy warto mieć styczność z twórczością autorki?
Każdy, kto chce przeczytać coś świeżego i jednocześnie zaskakującego zdecydowanie powinien sięgnąć po „Opowiadania bizarne” Olgi Tokarczuk. Tym bardziej, że – warto przeczytać choć jedną książkę noblistki, żeby wyrobić sobie zdanie na temat jej twórczości. Jestem przekonana, że „Opowiada bizarne” przemówią do każdego czytelnika, bez względu na jego postrzeganie świata. Czasem wprawią w zadumę, ale na pewno, zgodnie z tytułem, zadziwią.

„Opowiadania bizarne” Olgi Tokarczuk są zbiorem 10 opowiadań, których akcja toczy się w różnych miejscach i w różnym czasie. Ponadto tempo narracji także zmienia się w zależności od etapu opowiadania oraz danego utworu. W związku z tym czytelnik nie może spodziewać się, co go czeka na kolejnej stronie. Głównym motywem opowiadań noblistki jest dziwność świata, która towarzyszyła ludziom zawsze i wszędzie. Podstawowym pytaniem, na jakie trzeba sobie odpowiedzieć, jest to, czy owa dziwność pochodzi z dynamicznie zmieniającego się ze świata, czy może z samego człowieka.

Dlaczego warto przeczytać „Opowiadania bizarne”?

Słowo „bizarne” oznacza dziwne i zaskakujące. Takie też są opowiadania Olgi Tokarczuk. Można odnaleźć w nich esencję twórczości polskiej noblistki, czyli – cytując uzasadnienie Akademii Szwedzkiej: „narracyjną wyobraźnię, która wraz z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic, jako formę życia”. Co więcej, jej twórczość otwiera czytelnikom oczy na wszystko, co do tej pory znajdowało się poza ich zasięgiem i zainteresowaniem.

 

Z pełnym przekonaniem polecam, choć podkreślam, że nie jest to lekka i łatwa lektura – trzeba dać jej trochę czasu, ale uwierzcie, że warto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *