Relaks w Pałacu Myślęta. Krótka relacja z pobytu

Kilka razy w roku potrzebuję odpoczynku. Wcale nie od pracy (którą uwielbiam), ale tak zwyczajnie od codzienności. Mam potrzebę zmienić coś w zwykłym rytmie tygodnia. Siadamy wówczas w kręgu rodzinnym i naradzamy się, gdzie by tu pojechać na wakacje. Tym razem wybraliśmy odpoczynek na Mazurach, a konkretnie w Pałacu Myślęta.

Jeżeli szukacie pomysłu na rodzinne wakacje blisko natury, to koniecznie przeczytajcie moją relację z pobytu w tym urokliwym miejscu z bardzo ciekawą historią.

Położenie i otoczenie kompleksu

Pałac Myślęta znajduje się około 73 km na południowy zachód od Olsztyna. Jest to całkowicie odrestaurowany i odnowiony kompleks zamkowy z XIX wieku. W pałacu mieści się hotel z restauracją, strefą SPA i krytym basenem. Otoczony jest on pięknym parkiem w sąsiedztwie stawów. Samochód można zostawić na monitorowanym bezpłatnym parkingu. Co ważne, do obiektu można zabrać ze sobą czworonoga, o ile oczywiście nie jest zbyt charakterny.

Standardy wypoczynku

Wnętrza hotelu zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Spójna stylistyka wszystkich pomieszczeń daje poczucie ładu i harmonii. Otrzymaliśmy przestronny pokój z wygodnymi łóżkami oraz czystą i komfortową łazienką, urządzony estetycznie, bez nadmiernego patosu, którego można by się było spodziewać po takim miejscu. Diabeł tkwi jednak w szczegółach.

Nasz pokój nie był klimatyzowany, co dawało się we znaki, gdy temperatura na zewnątrz przekroczyła 30 stopni Celsjusza. Warto wspomnieć, że pokoje dla gości prezentują różny standard – przykładowo ten, w którym zamieszkało trzech chłopców, był bardzo mały, wręcz za mały jak na taką liczbę osób.
Zabrakło mi też jednej prozaicznej rzeczy, mianowicie miejsca do rozwieszenia ręczników, kostiumów i akcesoriów po powrocie z basenu. Myślę, że chowana, niewielka suszarka, nie zakłóciłaby estetyki wystroju, a stanowiłaby rozwiązanie dość powszechnego problemu gości hotelowych.

W ramach doby hotelowej korzystaliśmy ze śniadań w znajdującej się w obiekcie restauracji. Pozostałe posiłki wybieraliśmy z karty. Kuchnia w Pałacu Myślęta to jeden z jego największych atutów. Jedzenie jest bardzo smaczne i zróżnicowane, pewnie za sprawą znajdującego się przy pałacu gospodarstwa rolnego, a chleb własnego wypieku – po prostu wyborny. W karcie można wybierać wśród dań z drobiu i dziczyzny. Smaki deserów – niezapomniane.

Atrakcje i rozrywka

W hotelu znajduje się siłownia, basen, strefa SPA, sauna i jacuzzi. W ramach doby hotelowej dostęp do strefy mokrej SPA jest nieograniczony.

Pałac otacza piękny park z monumentalnym drzewostanem, w którym można odpocząć z książką w ręku na leżaku, zażywać kąpieli słonecznych, pójść na spacer, odbyć przejażdżkę na rowerze po okolicy, popływać łódką na stawie albo łowić ryby. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Z myślą o dzieciach przygotowano plac do gry w piłkę i miejsce do urządzenia wieczornego ogniska z pieczeniem kiełbasek. W obiekcie znajduje się także grill, za którym osobiście nie przepadam i ze względów zdrowotnych – szczerze odradzam.

Dzięki tym atrakcjom każdy dzień spędzaliśmy inaczej. W przypływie większego lenistwa graliśmy w gry planszowe, a wieczorem obserwowaliśmy gwiazdy. Pałac znajduje się w prawdziwej głuszy, nie widać łuny wielkomiejskich świateł, dzięki czemu gwiazdy są na wyciągnięcie ręki.

Okolica i ciekawe kierunki wycieczek

Siedzenie zbyt długo w tym samym miejscu może się szybko znudzić. Z natury jestem osobą aktywną, dlatego pewnego dnia po śniadaniu spojrzeliśmy na mapę okolicy i postanowiliśmy ruszyć się nieco dalej niż tylko na leżak nad stawem. Oto kilka miejsc, które szczerze mogę polecić.

    • Działdowo

Położone najbliżej Pałacu Myślęta Działdowo zainteresowało nas nie tylko z uwagi na łatwy dojazd, ale przede wszystkim z powodu Interaktywnego Muzeum Państwa Krzyżackiego, funkcjonującego w Ratuszu Miejskim. Obok tradycyjnej ekspozycji, materiały prezentowane są z wykorzystaniem animacji i obrazów w technice 3D. W Działdowie znajdują się też inne, liczne zabytki, które warto odwiedzić.

    • Ostróda

W przeciwnym kierunku do Działdowa, w odległości około 50 kilometrów znajduje się Ostróda. Pogoda nam sprzyjała, dlatego w pierwszej kolejności wybraliśmy jedną z największych atrakcji sportowych tego regionu, czyli wyciąg nart wodnych o długości 800 metrów z wypożyczalnią sprzętu. Bawiliśmy się wspaniale.

Ostróda połączona jest kanałowym szlakiem wodnym z Elblągiem, a ja nie wiedziałam, że żegluga ostródzko – elbląska jest tak rozwinięta (!). Początkowo nie mogliśmy się zdecydować, który rejs wybrać, ale ostatecznie w drodze demokratycznego głosowania wybór padł na 4-godzinny rejs „Statkiem po trawie”, którego trasa przebiega odcinkiem Kanału Elbląskiego (z systemem 5 pochylni, uważanym za jeden z najznakomitszych rozwiązań hydrotechnicznych na świecie) oraz rezerwatu ornitologicznego na jeziorze Druzno.

  • Grunwald

 

Około 25 kilometrów od Pałacu Myślęta leży wieś znana wszystkim z kart naszej historii – Grunwald. W odległości 2 kilometrów na południowy wschód od wsi, pomiędzy Stębarkiem, Łodwigowem i Ulnowem (powiat ostródzki), znajduje się zespół pomnikowy i ruiny kaplicy pobitewnej. Kompleks ten w 2010 roku został uznany za pomnik historii.

W 550. rocznicę bitwy odsłonięto tam Pomnik Zwycięstwa Grunwaldzkiego, składający się z granitowego obelisku, masztów symbolizujących sztandary polskich i litewsko-ruskich chorągwi oraz amfiteatru z pomieszczeniami Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, salą kinową i mapą pokazującą ustawienie wojsk przed bitwą.

Na polu bitwy natomiast znajdują się ruiny kaplicy pobitewnej, pozostałości Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, zburzonego przez hitlerowców w 1939, Kamień Jungingena i Kopiec Jagiełły usypany przez harcerzy z ZHP w 1959. Naprawdę warto to wszystko zobaczyć.

  • Ciechanów

 

W drodze do Pałacu Myślęta „zahaczyliśmy” jeszcze o Ciechanów. Tym razem ominęliśmy jednak Zamek w Ciechanowie i Muzeum Szlachty Mazowieckiej, bo przywództwo wycieczki przekazaliśmy dzieciom. One z kolei wybrały skatepark i pumptrack, czyli raj dla wszystkich miłośników jazdy na rowerze, rolkach czy deskorolkach.

Wychodzę z założenia, że oprócz zwiedzania zabytków, warto poświęcić część czasu na beztroską zabawę. Dlatego podczas każdego wyjazdu staram się znaleźć coś, co da mnóstwo frajdy dzieciom i będzie dla nich wielką atrakcją.

Cudze chwalicie…

Czas spędzony w Myślętach i okolicy przypomniał mi starą prawdę, że zamiast z góry planować dalekie, egzotyczne wyprawy, warto wybrać się w Polskę i uświadomić sobie, w jak pięknym kraju mieszkamy.
Polecam Wam to miejsce i zachęcam, abyście także odkrywali urokliwe zakątki Polski – a uwierzcie, że jest co odkrywać.

2 Komentarze

  1. Halina pisze:

    Ciekawy artykuł. Interesujący blog.

  2. Paweł pisze:

    Bardzo fajne miejsce Polecam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *