Wąski napletek – czy to powód do niepokoju?

Wąski napletek, zwany kiedyś stulejką jest dziś uznawany za cechę fizjologiczną, czyli coś zupełnie normalnego. To bardzo częsta przypadłość diagnozowana u co drugiego chłopca przed ukończeniem 1. roku życia.

U noworodków napletek jest długi, mało elastyczny, zwęża się przy ujściu zewnętrznym, jest naturalnie przyklejony do prącia i na pewno nie jest to powód do zmartwień. Fizjologicznie wąski napletek nie musi być konsultowany z lekarzem. Na wizytę u pediatry umawiamy się dopiero wtedy, gdy dziecko ma wyraźne problemy z oddawaniem moczu. Jeśli tak jest, to najprawdopodobniej możemy mówić o niepokojącym objawie, który wymaga kontroli lekarskiej.

Nie należy natomiast manipulować przy napletku, a tym bardziej próbować go „na siłę” odprowadzać. Może to skutkować pęknięciem wędzidełka i bliznowaceniem, co w konsekwencji prowadzi do wtórnej stulejki. W sytuacji, gdy chłopiec wciąż ma wąski napletek w wieku 3 – 4 lat, należy udać się na konsultację do chirurga dziecięcego.

Warto wiedzieć, że inną, przypadłością u chłopców jest rozszczep napletka, który stanowi wyłącznie problem natury estetycznej i nie wymaga leczenia. Możliwe jest jednak przeprowadzenie zabiegu operacyjnego, na co decydują się niektórzy rodzice.

Na koniec przypominam o myciu narządów płciowych u chłopców, tak samo jak pozostałych części ciała. Napletek odciągamy delikatnie w ciepłej kąpieli, tylko tyle ile się da -nie na siłę! I przystępujemy do mycia. Jeżeli nie da się nic odciągnąć, myjemy tylko prącie na zewnątrz. Nie martwcie się, wraz z upływem czasu powoli będzie odsłaniać się żołądź. Innym razem rozpracuję temat stulejki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *