Magiczny trik na wyciszenie dziecka

Magiczny trik na wyciszenie dziecka - blog | paniDoktor
„Pani doktor, ja już nie wiem, co robić. Usypianie małego zajmuje mi tyle czasu, że później nie mam już siły na nic innego.” – to jeden z tych problemów, z jakimi najczęściej zgłaszają się do mnie młode mamy. Od razu wyjaśniam: utrudnione zasypianie jest dość powszechne u małych dzieci i może się utrzymywać nawet do wieku przedszkolnego. Wiem, że to marne pocieszenie dla wiecznie niewyspanych mam, ale uwierzcie, że nie jesteście z tym problemem same.

No dobrze, ale co można z tym zrobić?

Dziś mam dla Was bardzo przyjemną, a co najważniejsze skuteczną propozycję. To masaż. Próbowałyście kiedyś? Jeśli nie, to czas najwyższy sięgnąć po tę metodę. Szczególnie polecam Wam masaż Shantala, który ma pozytywny wpływ zarówno na rodzica, jak i dziecko.

O tym, że noworodek potrzebuje mleka wiedzą wszyscy. Za to niektórzy zapominają, że drugą najważnejszą potrzebą nowonarodzonego dziecka jest bliskość i poczucie, że jest kochane. W zaspokojeniu tej potrzeby ma pomóc masaż, który przynosi też inne korzyści:

  • pomaga w uregulowaniu snu
  • uspokaja, wycisza
  • koi dolegliwości bólowe
  • poprawia trawienie
  • rozwija zmysł dotyku
  • relaksuje
  • pomaga w zrozumieniu dziecka
  • zwiększa więź z dzieckiem i pozwala rodzicowi pewniej poczuć się w nowej roli

Jak wykonać masaż?

Są oczywiście konkretne techniki masowania maluszka, ale zamiast je zapamiętywać, radzę, aby rodzice zdali się na własną intuicję. Bo w masażu chodzie głównie o to, żeby dotykiem przekazać dziecku miłość. Istotne jest, aby odbywał się on w ciepłym pomieszczeniu. Latem możemy masować malucha na łonie natury.

To jest ważne! Masaż może działać na organizm dziecka zarówno uspokajająco i wyciszająco, jak i pobudzająco. Jeżeli chcecie ułatwić maluszkowi zasypianie, zalecam technikę głaskania, delikatnego rozcierania skóry, wolnego przesuwania palcami po pleckach. Można również nucić kołysankę.

Masaż najlepiej jest wykonywać w trakcie kangurowania, bo kontakt skóra do skóry dodatkowo uspokaja dziecko i sprawia, że czuje się ono bezpiecznie. Taka sesja relaksacyjna ma rewelacyjny wpływ również na samą mamę, która może się wyciszyć, pozbyć złych emocji, a nawet uciąć sobie krótką drzemkę z pociechą na piersi.

Niektórzy twierdzą, że najodpowiedniejszą porą do wykonania masażu jest poranek. Jeżeli masaż nie będzie wykonywany bezpośrednio przed snem ciało maluszka powinno być nie tyle głaskane, co delikatnie ugniatane. Najlepiej rozpocząć masowanie od nóżek malucha, przechodząc stopniowo do brzuszka, klatki piersiowej, rączek, pleców i twarzy.

Można też zastosować wspomniany masaż Shantala – klasyczną sztukę masowania niemowląt, która po raz pierwszy pojawiła się w Indiach wieki temu. Sprawi on, że z dziecka stopniowo znika całe napięcie, które się w nim wcześniej utrzymywało. Wykonując masaż Shantalla rodzic powinien usiąść na gołej ziemi. Wyprostowane nogi powinny być przykryte ręcznikiem, a na kolanach należy położyć maluszka. Plecy powinny być wyprostowane, a ramiona rozluźnione. Bardzo istotne jest utrzymywanie kontaktu wzrokowego z dzieckiem. Masaż najlepiej wykonywać, używając letniego olejku. Najlepsze będą naturalne olejki. Dopłenienie masażu stanowi kąpiel, która nie tylko usunie tłustą powłokę ze skóry niemowlaka, ale także dodatkowo go zrelaksuje i uwolni.

A dy już dziecko zaśnie, szczególnie wieczorem, to nie zapomnijcie też o swoich potrzebach. Koniecznie zafundujcie sobie sesję relaksacyjną z masażem, który wykona partner. Możecie do tego użyć np. specjalnych świec do masażu, co wprowadzi też element aromaterapii. Gwarantuję, że od razu poczujecie się lepiej, same szybciej zaśniecie, a po przebudzeniu będziecie bardziej wypoczęte.

Próbowaliście kiedyś masować swoje maluszki? A może sami lubicie masaż wykonywany przez partnera czy partnerkę? Dajcie znać w komentarzu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *